W ostatniej kolejce ligi angielskiej Manchester United mierzył się z lokalnym rywalem. Niestety wynik meczu derbowego przeciwko Manchesterowi CIty jest gorzką pigułką. Kibice „Czerwonych Diabłów” musieli czekać prawie miesiąc na spotkanie ligowe. Jak się okazuje spotkanie, na które oczekiwali okazało się prawdziwym blamażem. Grając na wyjeździe podopieczni ten Haga przegrali z Manchesterem City aż 3:6.
Zdecydowany atak gospodarzy
Od samego początku widać było, że to gospodarze będą chcieli wywierać presję na swojego rywala. Manchester City prowadzenie objąć mógł już w 3. minucie spotkania. Dobrze jednak zachował się bramkarz „Czerwonych Diabłów”, który obronił strzał Kevina De Bruyne. Jednak już 5 minut później De Gea nie miał szans na skuteczną interwencję i Manchester City wyszedł na prowadzenie. Zdobywcą bramki był Fodena. United niestety grali bardzo niedokładnie i mieli ogromne problemy z konstruowaniem akcji. Kolejna bramka w spotkaniu znowu padła łupem gospodarzy. Tym razem trafienie dla City należy zapisać na konto Haalanda. Już 3 minuty później Norweg ponownie pokonał De Gea. Jakby tego było mało, tuż przed końcem pierwszej połowy City zdobyło 4. bramkę. Na listę strzelców ponownie wpisał się Foden.
Nieco lepiej
Drugą połowę Manchester United rozpoczął dość ospale. Jednakże w 56. minucie „Diabłom” udało się trafić do bramki City. Ze zdobytego gola cieszył się Antony. Niestety bramka nie podniosła zbytnio piłkarzy ten Haga na duchu. Dodatkowo w 65. minucie City ponownie skutecznie zaatakowało bramkę strzeżoną przez De Gea. Gola na 5:1 dla City zdobył Haaland. Natomiast bramka z 73. minuty to prawdziwy nokaut. „Obywatele” prowadzili już 6:1. W końcówce spotkania „Diabłom” udało się zdobyć 2. bramki. Trzeba jednak przyznać, że w dużej mierze był to efekt rozprężenia w szeregach gospodarzy. W 84. minucie piłkę odbitą przez Edersona do bramki wbił Martial. Kilka minut później Francuz wykorzystał rzut karny i ustanowił wynik spotkania na 6:3 dla Manchesteru City. Dotkliwa porażka jakiej w derbach doznał Manchester United jest prawdziwym blamażem. Pozostaje szybko zapomnieć o tym spotkaniu i liczyć na lepszą postawę „Diabłów” w kolejnych meczach.