Cristiano Ronaldo nie pojawił się na niedzielnym derbowym spotkaniu z City. Oficjalnie podaną przyczyną takiego obrotu sprawy jest kontuzja biodra. Brytyjska prasa uważa, iż powód jest całkiem inny. Ponoć Portugalczyk użył mocnych słów w rozmowie z trenerem Ralfem Rangnickiem. Była to reakcja na usytuowanie gwiazdy na ławce rezerwowych.
Taktyka gry, która nie odpowiada Ronaldo
Jeszcze pod koniec minionego tygodnia wiele wskazywało na to, że Ronaldo wystąpi w meczu przeciwko City. Sam napastnik kilka dni wcześniej trenował przed starciem, którego, jak sam twierdził, nie mógł się doczekać. Później jednak trener miał podzielić się z Portugalczykiem informacjami dotyczącymi założeń taktycznych przed derbami. United na pojedynek miało wyjść w składzie defensywnym, a Ronaldo rozpocząć spotkanie na ławce rezerwowych. Piłkarz jednak uparł się, że chce grać od początku. Konsekwencją całej tej konwersacji był brak zawodnika na liście graczy.
Mało przejrzyste tłumaczenia trenera
Trener Manchesteru United uważa, że przyczyną absencji gwiazdy była kontuzja biodra. Powoływał się na opinię w tej kwestii klubowego lekarza, który miał twierdzić, iż Portugalczyk już w piątek nie był w stanie ukończyć treningu z powodu kłopotów z mięśniem. Podobnie miało być w sobotę, co miało stanowić podstawę decyzji o niewystawieniu Ronaldo na derbowy pojedynek z City.
Nie wszyscy wierzyli jednak tym zapewnieniom. Były kapitan United Ron Keane przed spotkaniem kwestionował prawdziwość przyczyn, dla których Rangnick miał zrezygnować z usług napastnika.
Wielkie zaskoczenie w szatni United
Mimo braku gwiazdy w zestawieniu jego koledzy z drużyny spodziewali się, iż będzie wspierał ich poczynania z ławki. Ku ich rozczarowaniu tak się jednak nie stało. W dodatku w poniedziałek serwis The Athletic poinformował ekipę, iż Ronaldo poleciał do Portugalii.
Przyczyny tej decyzji zawodnika nie są dotychczas znane. Niektórzy z obserwatorów uważają, iż podróż w cieplejsze strony miała sprzyjać leczeniu kontuzji. Prasa na Wyspach Brytyjskich spekuluje jednak, iż był to efekt sprzeciwu napastnika wobec decyzji szkoleniowca, dotyczącej niewystawienia go do gry w derbach Manchesteru.