Po kiepskim sezonie wszyscy na Old Trafford uwijają się w ukropie aby drużyna w przyszłych rozgrywkach mogła zaprezentować się jak najlepiej. Manchester United jest jednym z najbardziej utytułowanych na świecie klubów. Nic więc dziwnego, że apetyt kibiców jest ogromny. Menedżerowie planują ruchy transferowe chcąc zadowolić kibiców. Przyjrzyjmy się ostatnim plotkom dotyczących możliwych zmian w składzie.
Bez gwałtownych ruchów
Klubowe źródła jasno wskazują na to, że klub ma dobrze sprecyzowany plan na najbliższe okno transferowe i nie zamierza robić od niego odstępstw. Oczywiście zarząd Manchesteru chciałby możliwe szybko podpisać kontrakty z nowymi zawodnikami. Dzięki temu mogliby oni dołączyć do przedsezonowych przygotowań w Tajlandii i Australii. Jednakże patrząc na poczynania pionu sportowe drużyny z Old Trafford można odnieść dziwne wrażenia że Czerwone Diabły nieco ociągają się. Ich ligowy rywal, Liverpool, zdążył już zabezpieczyć wszystkich piłkarzy, których chciał pozyskać i negocjuje właśnie sprzedaż Sadio Mane. Wszystko wskazuje na to, że Manchester United nie ma zamiaru ulegać presji i wykonywać gwałtowne, nieprzemyślane ruchy na rynku transferowym.
Na celowniku
Trener Manchesteru, Erik ten Hag, liczy na zakontraktowanie przynajmniej 5 nowych zawodników. Jak już wspominaliśmy we wcześniejszym artykule, jednym z celów transferowych jest Frenkie de Jong. Wprawdzie Holender chciałby pozostać w katalońskim klubie, jednak Barcelona jest zdeterminowana go sprzedać. Wysokość umowy transakcyjnej jest wciąż negocjowana.
Ten Hag chciałby także wzmocnić defensywę sprowadzając z Ajaxu Jurriena Timbera. Kolejnym zawodnikiem Ajaxu, którego Diabły widzą u siebie jest Antony. Ponadto, wciąż trwają rozmowy o przyjściu Eriksena. Poszukiwany jest także rezerwowy bramkarz. Plany są zatem ambitne, pytanie tylko czy wystarczy czasu na ich realizację. Wraz ze zbliżaniem się końca okna transferowego, spokojna strategia zakupowa może przerodzić się w paniczne i bezładne działania.